„Estoński” CIT
„Estoński” CIT
Ministerstwo Finansów poinformowało, że w lipcu 2020 do konsultacji społecznych trafi projekt ustawy dotyczący tzw. „estońskiego” CIT-u. To rozwiązanie, które jako pierwsza wprowadziła Estonia oznacza zawieszenie, czyli brak zapłaty podatku CIT tak długo, jak długo zysk pozostaje w firmie. Przepisy dotyczące zawieszenia podatku mają być skierowane do małych i średnich spółek, których przychody nie przekraczają 50 mln zł.
Według planów estoński CIT zacznie obowiązywać w Polsce w 2021 r.
Zawieszony CIT to brak podatku tak długo, jak długo zysk pozostaje w firmie. Opodatkowanie CIT wypracowanego przez firmę zysku jest więc odroczone do momentu, gdy podlega on dystrybucji pomiędzy wspólników.
Rozwiązanie takie zostało wprowadzone prawie 20 lat temu w Estonii, a niedawno również w Gruzji i na Łotwie. Podobne regulacje, skierowane do mniejszych podatników, funkcjonują także m.in. w Niemczech i w Szwecji.
Zatem podatek będzie płatny dopiero w momencie wypłaty zysku. Oznacza to również znaczne uproszczenie obowiązków ewidencyjnych oraz rachunkowości podatkowej, obowiązków dotyczących składania deklaracji podatkowych i innych obowiązków administracyjnych związanych z CIT. Firmy, które skorzystają z tego rozwiązania nie będą musiały płacić CIT w miesięcznych czy kwartalnych zaliczkach ani dokonywać rocznych rozliczeń i odprowadzać CIT tak długo, jak nie będą wypłacać wypracowanego zysku.
Warto jednak zauważyć, że w momencie dystrybucji wypracowanego zysku będzie on w dalszym ciągu podlegał opodatkowaniu zarówno na poziomie spółki, jak i wspólnika.
To rozwiązanie skierowane jest do:
- małych i średnich spółek kapitałowych (z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnych), których przychody nie przekraczają 50 mln zł,
- spółek, w których udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne.
Z preferencji nie będą mogły skorzystać spółki, których udziałowcem jest inna spółka (krajowa lub zagraniczna), ani podatnicy PIT (osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą) czy wspólnicy spółek osobowych.
Z zawieszonego CIT będą mogły skorzystać spółki:
- które nie posiadają udziałów w innych podmiotach,
- które zatrudniają co najmniej 3 pracowników – oprócz udziałowców,
- których przychody pasywne nie przewyższają przychodów z działalności operacyjnej,
- które wykazują nakłady inwestycyjne.
Wszystkie te kryteria muszą być spełnione jednocześnie. Firmy będą mogły skorzystać z opcji zawieszonego CIT-u przez maksymalnie cztery lata, z możliwością przedłużenia na kolejne czteroletnie okresy.
Wybór zawieszonego CIT jako formy opodatkowania będzie dobrowolny.
Rząd szacuje, że z tej preferencji będzie mogła skorzystać zdecydowana większość polskich podatników CIT (ok. 200 tys. firm), w których inwestor jest blisko spółki, a struktura firmy jest transparentna i prosta.